Zaczynamy nowy tydzień, a w nim… Wymagający klienci, którzy dyktują nowe definicje i pory posiłków, roboty dowożące jedzenie studentom i pomysły sieciówek na klientów, którzy między Sylwestrem, a Walentynkami raczej wolą zostać w domu. Przeczytacie również o sposobie na wykorzystanie grywalizacji w dotarciu do nowego segmentu młodych konsumentów, a także poznacie przestrzeń restauracji, która ma za zadanie tworzyć jak najwięcej okazji do kontaktu gości z personelem. Poniedziałek – czas start!
Jemy, co chcemy i kiedy chcemy.
Wymagający klienci restauracji, to dzisiaj żadna nowość. Oczekują dobrego jedzenia, perfekcyjnej obsługi i niezwykłych doświadczeń. Oprócz tego, chcą mieć dostęp do swoich kulinarnych zachcianek o każdej porze dnia i nocy. To właśnie muszą zapewnić im restauratorzy. Granice pomiędzy sztywno ustalonymi posiłkami zanikają, więc żeby zarobić, trzeba się dostosować. Całodzienne śniadania, popołudniowe przekąski i wieczorne promocje rosną w siłę, a projekcje na przyszłe lata przewidują znaczny wzrost zainteresowania tego typu posiłkami. Czas na zmianę menu! I godzin otwarcia 😉
Foto: https://www.chipotle.com/tacobreak#
Leniwi czy zaawansowani technologicznie?
Starship Technologies wyszedł naprzeciw oczekiwaniom studentów George Mason University, wprowadzając na ich kampusie 25 robotów dostarczających jedzenie i picie. Studenci będą mogli skorzystać z oferty m.in. Starbucks oraz Dunkin’ Donuts, płacąc skromne 1,99$ za dostawę na terenie całego miasteczka uniwersyteckiego. W kwestii testowania nowoczesnych rozwiązań dowozu jedzenia kampusy stają się coraz bardziej pożądane. W końcu gdzie indziej znajdziemy tyle głodnych i leniwych zaawansowanych technologicznie ludzi z ograniczonym budżetem? 😉
Oferty specjalne na ratunek styczniowej stagnacji
Okres między Sylwestrem, a Walentynkami to czas (przymusowego) zwolnionego tempa dla restauracji. Spadek styczniowych sprzedaży rośnie z roku na rok, a eksperci marketingu wymyślają różne sposoby na skłonienie klientów do wyjścia z domu lub chociaż zamówienia czegoś na wynos. Starbucks czy Taco Bell wprowadzają wymyślne produkty takie jak Cinnamon Shortbread Latte czy Nacho Fries (im więcej kalorii, tym lepiej!). Restaurant Week również przychodzi na ratunek, kusząc klientów niższymi cenami. A Wy jak zwalczacie styczniowe lenistwo gości? 😉
Inwestycja w grywalizację
Grefusa, hiszpański dostawca przekąsek, zainwestował w platformę gier Play&go Experience. Kierując się chęcią rozwoju innowacyjności, firma chce dotrzeć do młodszych konsumentów poprzez nowe, technologicznie zaawansowane kanały. Pozwoli to na lepsze poznanie współczesnego pokolenia i bardziej efektywną konwersję w lejku sprzedażowym. Młodzi, wychowani w dobie technologii i gier, potrzebują równie zaawansowanych bodźców, które z sukcesem wpłyną na ich decyzje zakupowe. W takim razie, telefony w dłoń i do dzieła!
Przestrzeń zaprojektowana do interakcji
Wnętrze restauracji Bastion w Nashville zaprojektowane zostało tak, aby umożliwić jak najwięcej okazji do kontaktu pomiędzy gośćmi, a personelem. Wchodząc, gości wita duży bar, przez który musimy przejść, aby dotrzeć do mniejszego, skrytego za kolejnymi drzwiami. Tam z kolei znajdziemy wejście do schowanej restauracji – wszystko niczym układanka robiona na wzór rosyjskiej Matrioszki. A podczas wizyty, pełna dezorientacja – ciężko powiedzieć kto jest szefem kuchni, sommelierem czy gospodarzem. Po raz kolejny, unikalne doświadczenie górą!
Źródło: https://table.skift.com/2019/01/23/designing-a-restaurant-for-diner-interaction/
Foto: https://www.instagram.com/p/BjaIUzDhhdj/
Newsy przygotowała Gosia Kowalińska, FOR Solutions